Ibra to nawet nie zauważyłem kiedy złapał tą "kontuzję". Niedługo będzie łapał przy wyjściu na stadion na schodach ...

Lunas
Uwazalbym na Twoim miejscu jak będziesz otwierał drzwi...Ibra czyta te komentarze i może chcieć z Tobą omówić face2face swoją kondycję.

Gdyby nie brać pod uwagę eliminacji do LE to miałbyś całkowita racje. Jednakże choć mecze odbywały się bez rewanżów to Milan ma ich trochę więcej. Już nawet nie chodzi tak bardzo o ilość spotkań a o ilość odpoczynku jaką miały zespoły i czas na przygotowanie się do sezonu. Prawda zapewne leży gdzieś po środku. Zgadzam się natomiast w 100 procentach ze pełna, zdrowa kadra w całym sezonie miałaby gigantyczne znaczenie i robiłaby diametralna różnice jeśli chodzi o wyniki i cele.

Przeciążenia niekoniecznie muszą pochodzić tylko z minut wybieganych podczas meczów. No i akurat Ibra odkąd wrócił po kontuzji grał bardzo dużo, łącznie z drugą połową z Crveną, a pamiętajmy, że on zaraz będzie miał 40 lat. Ale fakt, kontuzje mięśniowe to nie nowość w Milanie, chociaż wydaje mi się, że ten sezon też jest dużo bardziej wymagający niż poprzednie, głównie przez intensywność z jaką gramy i trenujemy.

To nie najlepiej świadczy o włodarzach fifa, uefa i całej seriea a - żeby robić mecze co 3 dni. I grać na zajechanie chłopaków. W pierwszej kolejności w pucharach powinni zlikwidować dogrywki - karne po zakończeniu spotkania remisem.

MilanLab to nieśmieszny żart.

Inter wraz z Pintusem pokazują jak powinno wyglądać przygotowanie fizyczne nawet w tak szalonym sezonie jak ten.

To są urazy przeciążeniowe wynikające ze zbyt dużej ilości meczów w krótkim czasie, a Milan do tego jest drużyną, która w tym sezonie rozegrała najwięcej spotkań - z powodu przechodzenia przez eliminacje do LE. W Realu, jak zauważył komentator wczoraj, Zidane borykał się już z 41 urazami w tych rozgrywkach. Każda drużyna cierpi i ma mniejsze lub większe braki kadrowe. Najlepiej z włoskiego topu mają Inter (odpadł wszędzie, została im tylko liga) i Juventus (bardzo szeroka ławka i, nie licząc CR7, każdego piłkarza można bez strachu wymienić na kogoś z rezerwowych, a poziom piłkarski nadal będzie podobny). Reszta drużyn musi drżeć przed tym, żeby nie tracić kluczowych zawodników.
Takie sytuacje były do przewidzenia - końcówka zeszłego sezonu miała mecze co trzy dni, by go dograć. Potem krótka przerwa między rozgrywkami, więc piłkarze nie mieli czasu na regenerację (Milan dodatkowo miał jeszcze krótszą przerwę, bo eliminacje LE), no i w tym sezonie też tydzień przerwy między meczami to luksus, bo z reguły gra się po dwa spotkania tygodniowo.
Trzeba się nastawić na więcej takich urazów, bo jeszcze ponad 1/3 sezonu przed nami.

Cisek666 - cała Europa gra co trzy dni i jest tak od wielu sezonów.

Nie ma co narzekać na MilanLab w kwestii ilości kontuzji, ale o powroty zawodników i odnowienia się urazów to już tak.

@Cisek666 Cały europejski top gra od lat co 3 dni i nie mają regularnego szpitala tak jak u nas. Ba, my nawet grając raz w tygodniu mieliśmy ciągle problemy z kontuzjami. Patrz dwa poprzednie sezony. U nas ktoś popełnia jakieś błędy w przygotowaniu fizycznym. To nie jest przypadek.

tym bardziej że Sandro wreszcie zaczyna grac fajną piłke i widać progres

Dokładnie. Sami sabotażyści ;)

A przed kontuzja był lepszy od Sandro. Trzeba go „odzyskać” koniecznie.

@PaoloACM - Jasne - Bennacer to gracz na teraz i na już i w formie to wzmocnienie skłądu - Tonali jak wszystko dobrze pójdzie to go zwolni za 2-3 lata ... Ale czy to się uda te odzyskanie to grom wie ...

Sandro wczoraj mnie często irytował. Czekam aż zacznie być pewny siebie

Musi grać żeby odzyskać rytm meczowy. Bennacer w formie byłby kluczowy przeciwko MU. Na ligę Sandro się nadaje jako zastępca ale przeciwko Anglikom potrzeba więcej jakości na boisku.

Sandro irytował?? A kto do spółki z Tomorim zablokowal Spinazzolle przy niemal pewnym golu?? Sandro w obronie jest naprawdę mega grajek... Oby tylko ten uśpiony potencjał ofensywny w nim się przebudzil